Ranking pralek - jaka pralka będzie najlepsza? październik 2024 *
Na rynku dostępnych jest bardzo wiele modeli pralek. Różnią się one wielkością bębna, ilością programów, klasą energetyczną oraz innymi parametrami. Aby pomóc Ci w podjęciu właściwej decyzji, zamieściliśmy poniżej ranking, który został opracowany na podstawie popularności poszczególnych modeli. Zestawienie aktualizujemy kilka razy w miesiącu.
ActiveWater Plus, AntiVibration Design, EcoSilence Drive, Funkcje parowe, SpeedPerfect, VarioDrum, kontrola piany, oświetlenie bębna, regulacja prędkości wirowania, sygnał dźwiękowy zakończenia pracy, system kontroli wyważenia: kontrola wyważenia urządzenia
Automatyka wagowa, Dodawanie ubrań w trakcie prania, Regulacja prędkości wirowania, Sygnalizacja akustyczna na końcu prania, System kontroli piany, równomierne rozłożenie prania, zabezpieczenie przed dziećmi
pranie wstępne, program prania w zimnej wodzie, programy parowe, regulacja prędkości wirowania, system kontroli piany, zabezpieczenie przed dziećmi
Kolor obudowy:
biały
Rozmiary:
845×595×575 mm
Inwerterowy silnik:
tak
Opóźniony start:
tak
Wykorzystane systemy:
freshcare+, silnik Sense Inverter
Nowa klasa energetyczna:
D
Klasa hałasu:
C
Sterowanie:
Elektroniczne, pokrętło, przyciski
Liczba programów:
14
Ekran:
tak
Wyjmowany blat:
nie
Ranking popularności producentów urządzeń
Zestawienie tabelaryczne producentów w TOP 30
Pozycja
Producent
Ilość urządzeń
Udział procentowy
1.
Miele
5
16.7%
2.
Electrolux
5
16.7%
3.
Whirlpool
4
13.3%
4.
Samsung
3
10%
5.
Candy
3
10%
6.
Bosch
3
10%
7.
Amica
3
10%
8.
Haier
2
6.7%
9.
Ravanson
1
3.3%
10.
Beko
1
3.3%
*Uwaga: powyższe zestawienia tworzone są w oparciu o popularność produktów w porównywarkach cen (większa popularność, wyższa pozycja).
Porady przed zakupem (znacznie parametrów)
Sposób ładowania: wśród dostępnych modeli mamy do wyboru urządzenia z ładowaniem od przodu oraz ładowaniem od góry. Opcja pierwsza jest popularniejsza, o czym możesz przekonać się chociażby analizując zawartość powyższego rankingu. Stoją za tym przede wszystkim: relatywnie niska cena oraz większe pojemności bębnów niż w wariancie ładowanym od góry.
Ilość zużytej wody (cykl): podawane jako zużycie wody podczas jednego cyklu prania.
Pobór energii (cykl): jest to średnie zużycie energii podczas jednego cyklu prania. Dla przykładu jeżeli zużycie energii danego modelu wynosi 0,89 kWh, to przy cenie 70 groszy za kWh zapłacimy 0,89 kWh x 0,70 zł, czyli około 0,62 zł, co w skali roku (dwa prania w ciągu tygodnia) da nam 0,62 zł x 52 x 2 = 64 zł.
Wielkość bębna: wyrażana jest w kilogramach. Na rynku znajdziemy urządzenia o pojemności od 3 do 10 kg, przy czym dominują modele o pojemności 7 kg (załadunek od przodu) oraz 6 kg (załadunek od góry).
Liczba obrotów: parametr ten odnosi się do prędkości wirowania. Wśród oferowanych przez producentów modeli znajdziemy takie o prędkości od 800 do 1600 obr./min (dominują pralki z 1200 obr./min).
Efektywność prania: przyjmuje wartość od A do G, gdzie A to najlepsza efektywność, czyli pranie jest najczystsze.
Klasa energetyczna: przyjmuje jedną z następujących wartości: A+++, A++, A+, A, B, C lub D. Klasa A+++ jest najefektywniejsza energetycznie (pobiera najmniejszą ilość prądu z wszystkich klas).
Kolor obudowy: zwykle sprzedawane w kolorze białym. Istnieje na rynku pewna ilość modeli w kolorze biało - srebrnym oraz pojedyncze modele w innych kolorach, np. czerwonym lub błękitnym.
Rozmiary: podawane jako wysokość, szerokość oraz głębokość. Dla pralek ładowanych od przodu: wysokość (80 - 85 cm), szerokość (60 cm) oraz głębokość (30 - 70 cm). Z kolei pralki ładowane od góry mogą mieć wymiary: wysokość (80 - 85 cm), szerokość (40 cm) oraz głębokość (30 - 65 cm).
Przeglądając różnego rodzaju oferty, możemy się natknąć na tzw. pralki slim. Są to po prostu urządzenia o niewielkiej głębokości obudowy (zwykle mniejszej niż 45 cm). Warto dodać, że takie modele nie ustępują pod względem możliwości większym pralką (są jednak nieco droższe i trudno znaleźć bębny o bardzo dużej pojemności).
Zalecam bardzo zastanowić się nad tym jaką pralkę kupujecie. Ja już szukam trzeciej w ciągu ostatnich 5 lata. Dziwnym zbiegiem okoliczności zaczyna się coś z nimi dziać tuż po upływie okresu gwarancyjnego. W jednej bęben zaczął przeciekać. Przyjechał fachowiec i powiedział, że bęben oraz cała reszta przewodów / kanalików jest w tak złym stanie, że on owszem i jest wstanie naprawić, jednak będzie to kosztować około 70% wartości nowego urządzenia. Dlatego zrezygnowaliśmy i kupiliśmy nową. W nowej też pół roku po okresie gwarancyjnym coś zachrupało w środku. Wezwaliśmy mechanika i okazało się, że poszło łożysko. Tutaj również można naprawić, ale wyjdzie na tyle drogo, że lepiej udać się do sklepu i kupić nowy model. Stoję teraz po raz 3 przed kupnem nowej pralki. Bardzo Was proszę o pomoc w zakupie urządzenia, które przede wszystkim podziała dłużej niż 2 lata... Idealnie jakby popracowało 5 lat przynajmniej. Dodatkowe funkcje, parametry, możliwości mnie nie interesują. Chcę kupić model trwały i solidny. Nie wiem, może wcześniej trochę za bardzo przyoszczędziłem, bo nie zapłaciłem więcej niż 1000 zł. Dlatego tym razem chcemy przeznaczyć nawet 2000 zł, aby kupić najlepszy pod kątem niezawodności model. Z góry dziękuję za pomoc.
Bardzo często za awarie pralek odpowiedzialna jest twarda woda. Zawiera ona wysokie stężenie minerałów, głównie wapnia (Ca) i magnezu (Mg). Kiedy woda jest podgrzewana lub paruje, minerały te osadzają się jako kamień kotłowy lub kamień wapienny. Głównym problemem związanym z twardą wodą w pralkach jest osadzanie się kamienia wapiennego na elementach grzewczych. Osad ten tworzy izolacyjną warstwę na grzałce, co powoduje, że pralka musi pracować ciężej, aby podgrzać wodę. Długotrwałe działanie może prowadzić do przedwczesnej awarii grzałki. Poza tym minerały mogą odkładać się na uszczelkach drzwi i w przewodach, prowadząc do ich uszkodzenia czy pęknięć. Może to z kolei prowadzić do wycieków wody. Osady mogą także zatykać dysze, przez które woda wchodzi do bębna, co może prowadzić do nieefektywnego płukania. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o częstych usterkach pomp i zaworów, które również spowodowane są nagromadzeniem się kamienia. Idealne rozwiązanie to instalacja zmiękczacza wody, albo po prostu dodawanie środków do zmiękczania bezpośrednio do pralki.
Dlatego może zamiast wymieniać pralki co 3 lata warto pójść w tę stronę i sprawdzić jaką masz wodę?
Mam obok kuchni takie nieduże pomieszczenie, które służy mi jako pralnia. Problem w tym, że jak już wspomniałam nie jest ono zbyt wielkich rozmiarów, a jeszcze klika innych rzeczy tam się znajduje. Poprzednia pralka była umieszczona we wnęca w ścianie i chciałabym, aby ta również tam była. Problem w tym, że nie może być ona zbyt głęboka, natomiast nie mam ograniczeń co do szerokości. Na rynku widzę wiele takich modeli, ale nie do końca spełniają one moje oczekiwania, gdyż co prawda pod względem wymiarów by pasowały, jednak pojemność bębna jest zbyt mała. Ja chciałabym przynajmniej 7 kg, a najlepiej byłoby nawet 8 kg. Napiszę może dokładnie o jaki model mi chodzi: szerokość nie ma znaczenia, a głębokość maksymalnie 35 cm.
Chciałabym jeszcze wspomnieć, że oczekują wysokiego poziomu automatyzacji, np. chciałabym wstać rano do pracy (godz. 6:00) i ustawić rozpoczęcie prania na godz. 12:00, aby po moim powrocie wyjąć świeżo wyprane ubranie. Wybrany przeze mnie model musi także mieć wiele programów, aby można było prać bardzo różnorodną odzież. Poza tym oczekuję niskiej awaryjności, gwarancji 3 lata z opcją przedłużenia oraz szeroką dostępność punktów serwisowych (w ramach gwarancji). Mogę wyłożyć 1500 - 2000 zł.
Przejrzałam sporo modeli, ale z tymi funkcjami które mi najbardziej pasowały wybraliśmy dla nas model Amici. Po prostu miała dobry stosunek ceny do wyposażenia, w dodatku model ten ma wymienne łożyska, automatykę i dobrą opcję do skracania czasu prania.
Każda pralka jest dobra, dopóki się nie popsuje i w tym tkwi problem, bo funkcji to te wszystkie nowe modele mają od groma, ale kuleje u nich niezawodność. Mam już dosyć pralek, które psują się po 2, 3 latach, a fachowiec po bliższym przyjrzeniu się stwierdza, że owszem, on może i naprawić, ale części i robocizna będą tyle kosztować, że lepiej to kupcie sobie coś nowego.
Ja bym chętnie zapoznał się z jakimiś testami / statystykami, które pokazałyby mi którzy producenci mogą się poszczycić mianem tych z najmniejszą liczą awarii, ale takich opracowań to chyba nie znajdziemy. Trzeba by pewnie sięgnąć do danych (jeżeli takie istnieją) gdzieś w jakichś serwisach lub punktach naprawy.
Z drugiej strony to tak się też zastanawiam z czego to się bierze. Mam na myśli to, że kiedyś sprzęt AGD psuł się zdecydowanie rzadziej. Nie wiem czy to kwestia tego, że teraz wszędzie wkładają tę elektronikę i to ona jest tym najbardziej delikatnym elementem? Przecież często się ostatnio psują programatory z tego co kojarzę, a taki programator to kilkaset złotych, a że jest to newralgiczna część to kupuje się po prostu całe, nowe urządzenie.
Niska niezawodność wynika z tego, że obecnie producenci są w stanie tak zaprojektować produkt, by wytrzymał ściśle określony czas, a wkrótce potem by się zepsuł. Temat przerabiałem na 3 parach kupionych w Niemczech półbutów, jednej parze butów narciarskich oraz jednym zestawie radiotelefonów PMR firmy Motorola. Dwa buty narciarskie po jakichś 10 latach używania pękły mi dokładnie tego samego dnia, podeszwy w półbutach pękały mi w odstępie jakichś 2-3 tygodni, a anteny w obu radiotelefonach ułamały mi się w odstępie jednego tygodnia. Aż taką koincydencję trudno uznać za przypadkowy zbieg okoliczności.
Nie tylko elektronika się psuje. Często uszkadzają się elementy mechaniczne, np. łożyska. A prawdziwą plagą jest przeciekanie wody czy to z uszkodzonego bębna, czy też różnych łączeń. Trochę jesteśmy sobie sami winni, bo wydaje mi się, że 70% awarii można by było uniknąć, gdybyśmy prali w miękkie wodzie, bo głównym winowajcą jest kamień, który wszędzie potrafi się osadzić. Dlatego gdy macie twardą wodę, co widać jest np. po osadach w czajniku, to dodajcie coś do zmiękczania wody. Z pewnością wasze urządzenie będzie dzięki temu pracować znacznie dłużej.
Każda pralka ma swoje wady, i aby je odnaleźć trzeba się trochę na tym znać. Stare, choć były nie do zajechania, to na ogół pranie było niedoprane, miały tylko proste programy i były energio i wodo żerne. Dlatego kierując się zakupem nowego urządzenia należy wiedzieć czy pralka jest rozbieralna, jaka jest dostępność części zamiennych, takich jak silnik, łożyska bębna, programator. I wtedy dowiemy się czy po dwuletniej gwarancji jest szansa na przedłużenie jej życia. Jak będziemy kupowali z głową to producenci dwa razy się zastanowią jaki model nam sprzedadzą. Jeżeli nie można dokupić części tylko serwis to odradzam takiego zakupu.
Mogę do tego jeszcze dodać, że należy także zorientować się ile kosztują części zamienne. O ile łożyska nie są aż tak drogie, o tyle już taki programator może kosztować więcej niż połowa całego urządzenia. I często się po prostu nie opłaca naprawiać, i należy kupić coś nowego.
Ja tak miałem kiedyś z pralką za 900 zł. Wydawała się prosta w budowie, nieskomplikowana, więc kupiliśmy. Za 3 lata popsuł się programator (ubrania prały się w nieskończoność). Wezwaliśmy mechanika, a ten stwierdził, że owszem może to naprawiać, ale razem z jego robocizną będzie to kosztować ponad 700 zł. Oczywiście zrezygnowaliśmy. Dlatego jak ktoś chce kupić pralkę na długie lata, to jak wyżej, czyli niech sprawdzi czy części są wymienialne oraz jaka jest ich cena.
Popsuła mi się pralka, przyjechał fachowiec, ale stwierdził że naprawa będzie bardzo droga i się nie opłaca - oczywiście on się podejmie tego, ale odradza. Dlatego wybór był prosty - kupuję zakup nowej pralki, tylko właśnie co? Ma być prosta w budowie, może nawet nie mieć wyświetlacza, ale żeby była wykonana z solidnych materiałów i żeby dało się ja w razie czego łatwo naprawić, nie że jak się popsuje to już koniec. Kwota jaką mogę wydać to 1500 zł.
Jeśli do zbiorniczka na płyn do płukania nalewa się woda, to prawie na pewno zatkany wypływ z tego zbiorniczka (tam lubi się pleśń rozrosnąć, tak było u mnie). A jeśli woda do tego zbiorniczka się nie wlewa, to znaczy, że jest jakiś problem z elektrozaworem, być może wystarczy go przeczyścić.
Mam pralkę, którą kupiłam 3 lata temu. Najpierw przestała pobierać płyn do płukania. Poradziłam sobie z tym w ten sposób, że dolewałam go do bębna. Potem pojawił się problem z proszkiem, który zostawał w szufladce. Teraz muszę również go dosypywać do bębna. Ktoś mi powie co może być przyczyną? Czy coś takiego opłaca się naprawiać, czy lepiej kupić już coś nowego? Proszę o odpowiedź.
Czy poleci mi ktoś jakąś dobrą pralkę? Piorę raz w tygodniu ubrania z dwóch osób (dwa razy zapełniam bęben 5 kg). Wymagam jak najwięcej różnych programów, dużego wyświetlacza, oczywiście obsługi na przyciski, możliwości ustawienia włączania na ściśle określoną godzinę (żeby, np. włączyła się o 12:00, aby pranie zakończyło się o 15:00 jak wrócę z pracy) oraz energooszczędności. Chciałabym się zmieścić w kwocie 1400 zł, ale jak warto dołożyć kilkaset złotych, to nie ma problemu, mogę wydać więcej.
Poszukuję pralki automatycznej za nie więcej niż 1200 zł z dużą ilością programów, w tym do obuwia różnego typu. Gwarancja przynajmniej 2 lata, nawet i więcej jak się da. Bęben przynajmniej 6 kilogramów. Do tego jakiś znany, renomowany producent, żeby wszystko wytrzymało kilka lat. Będę wdzięczny za pomoc.
Informujemy, iż wprowadzone przez Ciebie dane osobowe w powyższym formularzu komentarza będą wykorzystywane tylko w celu publikacji Twojej wypowiedzi na niniejszej stronie. Więcej informacji w polityce prywatności.
Opinie o produktach
Dlatego może zamiast wymieniać pralki co 3 lata warto pójść w tę stronę i sprawdzić jaką masz wodę?
Chciałabym jeszcze wspomnieć, że oczekują wysokiego poziomu automatyzacji, np. chciałabym wstać rano do pracy (godz. 6:00) i ustawić rozpoczęcie prania na godz. 12:00, aby po moim powrocie wyjąć świeżo wyprane ubranie. Wybrany przeze mnie model musi także mieć wiele programów, aby można było prać bardzo różnorodną odzież. Poza tym oczekuję niskiej awaryjności, gwarancji 3 lata z opcją przedłużenia oraz szeroką dostępność punktów serwisowych (w ramach gwarancji). Mogę wyłożyć 1500 - 2000 zł.
Ja bym chętnie zapoznał się z jakimiś testami / statystykami, które pokazałyby mi którzy producenci mogą się poszczycić mianem tych z najmniejszą liczą awarii, ale takich opracowań to chyba nie znajdziemy. Trzeba by pewnie sięgnąć do danych (jeżeli takie istnieją) gdzieś w jakichś serwisach lub punktach naprawy.
Z drugiej strony to tak się też zastanawiam z czego to się bierze. Mam na myśli to, że kiedyś sprzęt AGD psuł się zdecydowanie rzadziej. Nie wiem czy to kwestia tego, że teraz wszędzie wkładają tę elektronikę i to ona jest tym najbardziej delikatnym elementem? Przecież często się ostatnio psują programatory z tego co kojarzę, a taki programator to kilkaset złotych, a że jest to newralgiczna część to kupuje się po prostu całe, nowe urządzenie.
Dwa buty narciarskie po jakichś 10 latach używania pękły mi dokładnie tego samego dnia, podeszwy w półbutach pękały mi w odstępie jakichś 2-3 tygodni, a anteny w obu radiotelefonach ułamały mi się w odstępie jednego tygodnia.
Aż taką koincydencję trudno uznać za przypadkowy zbieg okoliczności.
Ja tak miałem kiedyś z pralką za 900 zł. Wydawała się prosta w budowie, nieskomplikowana, więc kupiliśmy. Za 3 lata popsuł się programator (ubrania prały się w nieskończoność). Wezwaliśmy mechanika, a ten stwierdził, że owszem może to naprawiać, ale razem z jego robocizną będzie to kosztować ponad 700 zł. Oczywiście zrezygnowaliśmy. Dlatego jak ktoś chce kupić pralkę na długie lata, to jak wyżej, czyli niech sprawdzi czy części są wymienialne oraz jaka jest ich cena.
A jeśli woda do tego zbiorniczka się nie wlewa, to znaczy, że jest jakiś problem z elektrozaworem, być może wystarczy go przeczyścić.